Pan Pierdziołka się odnalazł! Na wsi! Zabrał ze sobą swoje Pierdziołki. "Tam ich nauczy, jak baran beczy, jak krowa muczy, jak wyśpiewywać wesołe pieśni, jak narwać z drabki koszyk czereśni". A i on nudzić się nie będzie. Podpatrzył przez dziurę kurę, jak gryzmoliła w piasku pazurem. I go olśniło!
Niektóre gryzmołki wymyślił, niektóre powtarza, wszyscy je znamy. "Gdzie strumyk płynie z wolna", "Żegnaj, Genia, świat się zmienia, kup se trąbkę do...". Będą tu powtarzanki "grzeczne", takie, które Pierdziołki będą mogły recytować na rodzinnych spotkaniach, i takie, które będą czytały tylko "Za pozwoleniem szanownych rodziców", jak choćby o trzech łysolach, co zjawili się we wsi, no i idą "jeden z pałą, drugi z dzidą, a ten trzeci nago leci"... Dowiecie się, co to znaczy zbijać bąki i jaki jest sposób, żeby się nikogo nie bać! Jednym słowem radosne pierdziołkowanie znów przed nami. Hurra!